tańce tradycyjne    /    tańce niestylizowane    /    tańce w trójkach

dyna

tańce niestylizowanemapa
Dyna należy do grupy tańców wykonywanych przez trójkę tancerzy; często – jak na Kujawach – wykonywały ją tylko dziewczęta. Choć ma kilka wariantów, zawsze składała się z dwóch części. W pierwszej tancerki przesuwały się chodem lub drobnym biegiem, to do przodu, to do tyłu. W drugiej części środkowa tancerka wykonywała w ujęciu pod łokcie obroty z partnerką na zmianę raz z prawej, raz z lewej strony.
> Więcej

Dyna była znana na Kujawach, w Łęczyckiem i na Mazowszu. Była tańcem w metrum 3/4 lub 3/8, wykonywanym przez trójkę tancerzy lub rzadziej przez tańczące pary. W tańcu brały udział przeważnie same dziewczęta, czasami w środku tańczył również chłopak trzymający za ręce dwie dziewczyny. Nazwa wywodzi się najprawdopodobniej od powtarzanych w śpiewanej melodii słów „dyna”. Choć istniało kilka wariantów tańca, składał się on zawsze z dwu części. W jednym z wariantów w pierwszej części tancerze trzymając się za ręce chodzili lub biegali drobnym krokiem to do przodu, to do tyłu. W drugiej, żywszej, części tańca, środkowa osoba ujmując pod łokcie raz jedną, raz drugą dziewczynę, wykonywała pełny obrót, w ciągu dwu taktów. Innym wariantem było łączenie się tańczących w drugiej części w małe kółeczka i wirowanie raz w jedną raz w drugą stronę.

 

Dynę obserwował Oskar Kolberg w 1864 roku, w dworku szlacheckim pod Łęczycą. Opis tego tańca pozostawił w tomie Łęczyckie: „Tańce łęczyckie częściej już niż tamte [kujawskie] ukazują akcent mazowiecki (...) a stąd nieco zamaszyściej i z większą bywają wykonywane brawurą. Do tych ostatnich należała niewątpliwie tak zwana dyna (...). Był to rodzaj chodzonego przybierającego pewne ruchliwsze taneczne figury (...). Mężczyzna do wspomnianego tańca zwykł był zapraszać dwie kobiety, z których jedną stawiał po swej prawicy, drugą po lewicy (...) i biorąc każdą za rękę obchodził z niemi we trójkę izbę w koło, zrazu spokojnie, nawet ospale, później nieco żwawiej. Toż samo czynił po nim i drugi tancerz, idąc znów ze swą parą kobiet w przeciwną tamtej stronę izby (...). Przy spotkaniu, obie trójki zatrzymując się, wyginały i podsuwały się (balansowały) ku sobie, robiły młynka [kółko] (...) poczem rozchodziły się, każda trójka w swoją stronę, powtarzając te same lub tym podobne figury przy każdem nowem spotkaniu (...). Niekiedy występowało w taki sposób 4-ry lub więcej podobnych trójek, zwłaszcza gdy dosyć było po temu miejsca. Taniec ożywiając się coraz bardziej, kończył się zwykle już to ochoczym kujawiakiem, już raźnym oberkiem”.

 

Dąbrowska, Grażyna W. red. Taniec w polskiej tradycji. Leksykon. Warszawa: MUZA, 2005/2006.

Kolberg, Oskar. Dzieła wszystkie. T. 22. Łęczyckie. Wrocław–Poznań: PAN, 1964.

Lange, Roderyk; Krzyżaniak, Barbara; Pawlak, Aleksander. Folklor Kujaw. Warszawa: Centralny Ośrodek Metodyki Upowszechniania Kultury, 1979.