tańce tradycyjne    /    tańce niestylizowane    /    tańce solowe

zbójnicki

tańce niestylizowanemapa
Zbójnicki to taniec korowodowy, jeden z niewielu zachowanych w Polsce reliktów dawnych tańców po kole, wykonywany jedynie przez mężczyzn. W swej zamierzchłej historii był on tańcem pasterskim, z elementami tańca wojennego (pozostałością są używane w tańcu ciupagi). Dawniej wykonywany był jako taniec solowy, z czasem (od końca XIX w.) przekształcił się w taniec grupowy i stał się symbolem kultury ludowej Podhala.
> Więcej

Taniec ten wymaga bardzo dobrej kondycji fizycznej tancerzy. Tempo tańca jest bardzo szybkie, metrum 2/4, a cały taniec przeplatany jest różnymi krokami i figurami. Nazwa tańca przyjęła się pod koniec XIX wieku, głównie za sprawą mody na góralszczyznę, choć w istocie jest ona trochę myląca – taniec ten częściej tańczyli juhasi niż zbójnicy, choć ci ostatni też zapewne popisywali się nim swoimi umiejętnościami i sprawnością fizyczną w tańcu. Tańczony jest przez co najmniej 4 mężczyzn, z których jeden jest prowadzącym („harnasiem”). Dawniej zbójnicki był tańcem solowym lub wykonywanym przez grupę solistów, dopiero od końca XIX wieku zaczął być prezentowany jako taniec grupowy. Dziś taniec ten jest właściwie rodzajem suity, często mocno stylizowanej, składającej się z kroków marszowych, ozwodnych (wolniejszych) i krzesanych (szybkich), oddzielonych od siebie przyśpiewkami. Typowy zbójnicki zaczyna się zawołaniem „harnasia”: „Zbójeckiego!”. Do melodii marsza dołącza kilku kolejnych juhasów z ciupagami, formują koło i zatrzymują się przed grajkami. Wówczas „harnaś” intonuje przyśpiewkę Hej, Janicku serdecko, ka ześ podział piórecko cok ci dała?, po której następuje wolny bieg po kole (zawsze pod słońce), cupkanie (przytupywanie w miejscu) i przejście do kroku ozwodnego po jednym razie w przód i do tyłu. Gdy tancerze ustawią się ponownie w półkolu lub w kole przed muzyką, następuje właściwa część zbójnickiego, na nutę znanej przyśpiewki Tańcowali zbójnicy, w murowanej piwnicy, kazali se piknie grać i na nózki pozierać. Jest to marsz długim krokiem po kole, w trakcie którego tancerze „zbyrkają” ciupagami (uderzają parami w obrocie główką ciupagi o główkę), po czym rzucają ciupagi promieniście do środka koła. Po rzuceniu ciupag rozpoczynają przysiady, popisową część zbójnickiego. Jest kilka odmian góralskich przysiadów, ale zawsze są one bardzo głębokie. Przysiady wykonywane są w miejscu lub z lekkim przemieszczaniem się pod słońce. Tancerze wykonują od kilku do kilkunastu przysiadów, w zależności od zmęczenia i wytrzymałości fizycznej. Przy ostatnim przysiadzie sprężyście się wybijają do góry, z wymachem rąk do przodu, uginając jednocześnie nogi w kolanach. To najwyższy ze skoków w zbójnickim, po którym tancerze krótkim marszem „wracają” do swoich ciupag i unoszą je do góry prawą ręką. Bywa, że po dwóch kołach marszem lub biegiem z cupkaniem tancerze kończą zbójnickiego lub ustawiają się półkolem przed muzyką i „harnaś” intonuje kolejną przyśpiewkę.


Kolberg, Oskar. Dzieła wszystkie. T. 44–45. Góry i Pogórza. Cz. 1–2. Wrocław-Poznań: PAN, 1968.
Kotoński, Włodzimierz. Taniec zbójnicki. Warszawa: Ministerstwo Kultury i Sztuki, Ośrodek Instrukcyjno-Metodyczny, 1954.
Kotoński, Włodzimierz. Tańce górali podhalańskich. Kraków: PWM, 1956.
Trebunia-Tutka, Krzysztof. Taniec górali podhalańskich. Zakopane: Tatrzański Park Narodowy, 2011.